Wraz z końcem lata, nadchodzi sezon na przetwory i robienie pysznych zapasów na zimę. Co roku dużą popularnością cieszą się powidła śliwkowe, które później można wykorzystać nie tylko do smarowania kanapek. Będą świetne, by pokryć nimi naleśniki lub jako dodatek do świątecznego piernika. Słodkie i aromatyczne konfitury śliwkowe są uwielbiane przez dzieci i dorosłych.
Szukając w sklepie konfitur i dżemów, wśród wielu produktów zauważymy, że wiele jest ze śliwek. Czasem od razu mamy ochotę po nie sięgnąć. Ale kiedy zaczynamy analizować skład, pojawiają się wątpliwości, zwłaszcza jeśli chcemy czegoś zdrowego. Tymczasem myśląc w porę o śliwkowych przetworach, można we własnej kuchni zrobić powidła śliwkowe o wyśmienitym smaku, bez sztucznych dodatków, a czasem i bez cukru! Są łatwe i poradzi sobie z tym nawet początkujący kucharz.
Jak się robi powidła śliwkowe?
Aby zrobić powidła śliwkowe wystarczy mieć duży garnek i kilka kilogramów śliwek. Ze względu na konieczność wypestkowania, do powideł lepiej wybierać te gatunki, które dość łatwo odchodzą od pestek. Dzięki temu nie poświęcimy mnóstwo czasu na to, by przygotować owoce. Poza umyciem i pozbyciem się pestek, nie ma zbyt wiele pracy. Śliwki wystarczy przesypać do garnka i gotować. Po kilku minutach zaczną puszczać sok, więc w pierwszej fazie gotowania nie ma ryzyka, że owoce zaczną przywierać i się przypalać.
Powidła śliwkowe będą się gotowały kilka godzin, kiedy początkowo płynna masa zaczyna gęstnieć, nadchodzi czas na dodanie cukru. Ile? To zależy od naszych upodobań smakowych. Są osoby, które go w ogóle nie dodają, bo preferują naturalny kwaśny posmak lub śliwki same w sobie są bardzo słodkie. Jeśli natomiast chcemy nieco więcej słodyczy, po dodaniu cukru masa znów się rozrzedzi. Całość gotujemy tak długo aż ponownie zacznie robić się zwarta.
Powidła śliwkowe – na co uważać?
Kiedy masa zacznie gęstnieć, powidła będą bardziej przywierały do dna. Powinny być gotowane na bardzo małym ogniu i często mieszane. Aby zmniejszyć ryzyko przywierania i później uciążliwego czyszczenia, od razu można sięgnąć po garnek z grubszym dnem lub powłoką, do której jedzenie nie przywiera. Powidła gotuje się tak długo, aż po wystygnięciu nie będą bardzo lejące. Jeśli okazuje się, że powidła są za rzadkie, nie ma problemu! Ich gotowanie może być przerywane, można je przygotowywać nawet przez kilka dni po godzinie.
Powidła śliwkowe z czekoladą i pomarańczą
Jeśli lubimy śliwki, ale poszukujemy nowych smaków, możemy przygotować powidła z czekoladą lub pomarańczami. W pierwszym przypadku zamiast 100 g cukru, jakie w trakcie gotowania mamy dorzucić do garnka, dodajemy tabliczkę pokruszonej ciemnej czekolady. Najlepiej zrobić to już pod koniec gotowania. A jeśli marzą nam się powidła o aromacie pomarańczy i cynamonu, na każdy 1 kg śliwek dodajemy sok i miąższ z 1 pomarańczy. Parę minut przed końcem gotowania możemy doprawić łyżeczką cynamonu lub skórką pomarańczy. Powidła te będą pod względem aromatu idealne na zimowe dni.