Placki ziemniaczane, trochę alternatywne
Dzisiaj w Trójmieście hula wiatr. W taki dzień marzę, by zaszyć się pod kocem z książką i kubkiem gorącej herbaty. Niestety, to niemożliwe: obiad, odrabianie lekcji i nadpobudliwy przedszkolak…
Chłopaki wymyślili dziś na obiad placki ziemniaczane. Ziemniaki obrane, patelnia rozgrzana i okazało się, że w lodówce nie ma ani jednego jajka :-(. W taką pogodę, gdy na dworze nie ma nawet psa z kulawą nogą, musiałam zdać się na to, co było w kuchni. Postanowiłam zastąpić jaja, lnem mielonym (siemię lniane) i w ten sposób usmażyłam super wegańskie placki ziemniaczane. Zapraszam do wypróbowania przepisu!
WEGAŃSKIE PLACKI ZIEMNIACZANE
SKŁADNIKI:
- 1 kg ziemniaków,
- 1 cebula,
- 1 łyżka mąki pszennej pełnoziarnistej, typ 1850,
- 2 łyżki lnu mielonego,
- 1 łyżka octu jabłkowego,
- pieprz,
- sól himalajska czarna (zwana kala namak, zawiera m.in. siarczek żelaza, posiada charakterystyczny zapach i „jajeczny” smak),
- olej do smażenia (użyłam Oleju z ryżu i zielonej herbaty),
- dodatki: jogurt Klimeko 9% oraz pietruszka.
PRZYGOTOWANIE:
Ziemniaki i cebulkę należy zetrzeć na tarce.
Siemię lniane rozpuścić w gorącej wodzie. Zblendowałam napęczniałe siemię lniane z kilkoma łyżkami tartych ziemniaków i wodą z ziemniaków, aby uniknąć powstania grudek.
Gładką masę dodać do utartych z cebulką ziemniaków. Dodać mąkę i ocet jabłkowy. Doprawić do smaku solą i pieprzem.
Placuszki smażyć na gorącej patelni. Można je podawać z jogurtem i pietruszką albo z innymi, ulubionymi dodatkami. To wszystko!
