Więęęcej dyni!
Jeśli upiekliście więcej dyni (wg poprzedniego wpisu) i zostało Wam jeszcze trochę, to mam kolejną propozycję: oto zupa z pieczonej dyni. Jest słodko-pikantna i dzięki kompozycji aromatycznych przypraw wspaniale rozgrzewa. W dodatku, jeśli mamy pure z dyni, przygotowuje się ją błyskawicznie.
SKŁADNIKI:
- 1 cebula biała świeża BIO,
- 2 ząbki czosnku świeżego BIO,
- 4 większe ziemniaki ekologiczne,
- 1 łyżka oleju kokosowego Virgin BIO,
- 1 łyżeczka mielonej kurkumy Eko,
- 1 łyżeczka Eko curry,
- 1/4 łyżeczki ostrej papryki Eko,
- 0,5 kg pure z dyni (uprzednio upieczonej),
- 0,5 l bulionu warzywnego,
- 1 łyżka świeżo startego imbiru świeżego BIO,
- 1 puszka mleczka kokosowego BIO 400 ml,
- 0,5 łyżeczki soli (użyłam soli himalajskiej różowej),
- szczypta Eko pieprzu czarnego,
- prażone pestki dyni ciemnozielone BIO,
- olej z pestek dyni.
PRZYGOTOWANIE:
Cebulę i czosnek drobno posiekać i przysmażyć w garnku na olejku kokosowym. Dodać obrane, pokrojone, surowe ziemniaki. Przyprawić warzywa kurkumą, curry i ostrą papryką. Smażyć całość przez kilka minut, mieszając od czasu do czasu. Następnie zalać bulionem warzywnym i gotować około 10-15 min., aż ziemniaki będą miękkie. Dodać pure z dyni oraz starty imbir i ponownie doprowadzić do wrzenia. Na koniec wlać puszkę mleczka kokosowego i dokładnie wymieszać. Doprawić zupę solą, pieprzem i zblendować.
Proponuję podawać zupę z uprażonymi nasionami dyni i kilkoma kroplami oleju dyniowego.