Niedziela upływa wolno i leniwie…
Postanowiłam upiec dziś kolejny raz ciasteczka antystresowe św. Hildegardy. Ciasteczka są kruche, aromatyczne i pełne migdałów. Dodatek goździków, cynamonu i gałki muszkatołowej sprawia, że są świetną opcją dla nerwusów: małych i dużych. Korzenny aromat rozchodzący się po domu podczas pieczenia sprawia, że dzieci z niecierpliwoscią dopytują, kiedy będą gotowe. Przygotowuję zawsze podwójną porcję i piekę w piekarniku w blaszkach na dwóch poziomach. Ciasteczka przechowywane w puszcze bardzo długo zachowują swieżość. Codziennie pakuję po trzy ciasteczka moim dzieciom do szkoły i przedszkola. To na pewno zdrowsza przekąska niż czekoladowy batonik.
Antystresowe ciasteczka św. Hildegardy
SKŁADNIKI:
- 400 g mąki orkiszowej typ 2000,
- 200 g masła,
- 150 g cukru trzcinowego,
- 200 g migdałów (grubo zmielonych lub pokrojonych),
- 2 jaja,
- 2 g mielonej gałki muszkatołowej,
- 10 g mielonych goździków,
- 20 g cynamonu.
PRZYGOTOWANIE:
Z podanych składników należy zagnieść ciasto (postępujemy tak jak przy cieście kruchym). Masło powinno być lekko schłodzone. Składniki siekamy nożem lub używamy robota kuchennego. Ciasto jest dosyć sypkie z uwagi na niewielką ilość masła.
Przygotowane ciasto wkładamy do lodówki na około pół godziny.
Następnie ciasto rozwałkowywać partiami na blacie, na grubość około 3 – 4 mm. Wykrawać dowolne kształty. Możemy w tym celu użyć gotowych foremek do ciasteczek lub np. szklanki.
Układać ciasteczka na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Ciasteczka pieczemy na dwóch poziomach przy użyciu funkcji termoobiegu w temperaturze 180 st. C przez 20 minut.
Smacznego!